Rysy zdobyte! Mamy pierwsze zwycięstwo! (FOTO)

W trzeciej kolejce nasze zawodniczki wreszcie zainkasowały komplet punktów. Wygrana była jak najbardziej zasłużona, ale trzeba też pochwalić rywalki, bo nie był to spacerek i te punkty nie przyszły łatwo!
LUKS Sportowa Czwórka - Rysy Bukowina Tatrzańska 4:1 (2:1)
Bramki: Płóciennik 15, Zielińska 42 z karnego, Karoń 65, Wołczyńska 85 - Maciążka 13
Czwórka: Wicik - Szymczyk, Zielińska (89 Wnukowska), Szydło (57 Wołczyńska), Płóciennik, Bińkowska, Stefańska (86 Sulisz), Golian (81 Gołębiowska), Sobczak (74 Chmura), Karoń, Dobrowolska.
Był to pierwszy mecz naszej seniorskiej drużyny w tym sezonie przed własną publicznością. Nasze zawodniczki wyszły na murawę w koszulkach z napisem "Nuti dziękujemy". To piękny gest w kierunku koleżanki, Eweliny Wąsik, która przed kilkoma tygodniami pożegnała się z drużyną. Sama zainteresowana była na trybunach, dopingowała swoje koleżanki i była mocno wzruszona postawą drużyny.
Sam mecz dostarczył sporo emocji. 13 minuta okazała się bardzo pechowa dla naszej drużyny. Klaudia Maciążka huknęła z dystansu, piłka idealnie leciała pod poprzeczkę i nasza bramkarka nie miała szans. Na szczęście ten gol nie podciął skrzydeł, dziewczyny szybko się podniosły i za chwilę po ładnej akcji Klary Karoń, Monika Płóciennik uderzyła lewą nogą z ostrego kąta i było 1:1.
W 42 minucie zawodniczka Rysów dość pechowo dotknęła piłkę ręką w polu karnym. Aleksandra Zielińska z jedenastu metrów nie pomyliła się i było 2:1.
Po przerwie trener Wojciech Pawłowski dokonał kilku zmian i trzeba przyznać, że zwłaszcza młode zawodniczki pokazały się z dobrej strony. Świetnie grała Paulina Wołczyńska, która asystowała przy jednej z bramek, a potem strzałem głową trafiła na 4:1. Bardzo dobrą zmianę dały też Chmura i w końcówce Sulisz.
Trzeba dodać, że przy stanie 3:1, przyjezdne miały rzut karny, ale piłka odbiła się od słupka. Dobrze, że nie padła bramka, bo byłby to kontaktowy gol i pewnie dodałby skrzydeł zawodniczkom z Bukowiny.
Cieszy zasłużone zwycięstwo, ale nasze dziewczyny myślami już są przy kolejnych meczach. W środę zagrają z Sokołem Kolbuszowa na wyjeździe, natomiast w sobotę ponownie u siebie, o godz. 11 z Wandą Kraków.
Komentarze