Upragnione zwycięstwo przed swoją publicznością!

Nareszcie!!! Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego przyniosła wreszcie pierwsze zwycięstwo naszego zespołu. Cieszą punkty, ale cieszy też zaciekła walka przez całe 90 minut. To była drużyna pełną gębą!

LUKS Sportowa Czwórka Wosztyl.eu Radom - AZS Biała Podlaska 2:1 (1:0)
Bramki: Płóciennik 45, Szydło 55 - Cieśla 77
Czwórka: Wicik - Szymczyk (90 Rosińska), Zielińska, Szydło (75 Karoń), Płóciennik, Wąsik, Bińkowska, Golian, Tracz, Grzywna, Dobrowolska.
Do 30 minuty niewiele się działo. Przyjezdne grały z wiatrem, ale niewiele z tego wynikało, bo ani razu poważnie nie zagroziły bramce Izy Wicik.
W 33 minucie w dogodnej okazji znalazła się Aleksandra Szydło, ale jej strzał na 10 metrze zablokowała obrończyni. Kilka chwil później w podobnej sytuacji znalazła się Aleksandra Zielińska, ale też podjęła zbyt późno decyzję i rywalki zablokowały strzał.
Wreszcie w 45 minucie Czwórka egzekwowała rzut wolny. Dalekie dośrodkowanie źle wybiły
"akademiczki", piłkę pod nogi dostała Monika Płóciennik i lewą nogą z 16 metrów idealnie po ziemi uderzyła obok słupka.
Po przerwie przyjezdne zaczęły śmielej atakować, ale to "Luksiary" podwyższyły rezultat. Kuriozalny błąd popełniła jedna z defensorek Białej, Ola Szydło przechwyciła piłkę i w sytuacji sam na sam, nie dała szans.
Zrobiło się chwilami bardzo nerwowo. W 59 minucie Agata Wołos zobaczyła drugą żółtą kartkę, a w 76 minucie Katarzyna Michalska dostała czerwoną kartkę i "akademiczki" grały w dziewiątkę.
Za chwilę Ewa Cieśla z rzutu wolnego zdobyła bramkę i mimo, że nasze zawodniczki grały z przewagą dwóch piłkarek, to końcówka było bardzo nerwowo. W doliczonym czasie gry mógł paść kolejny gol, ale bramkarka wybroniła strzał Aleksandry Zielińskiej.

- Nie było indywidualności, walczyła cała drużyna. To dla nas historyczna chwila, bo było o pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością - powiedział po meczu trener Wojciech Pawłowski.

Wkrótce zdjęcia i wideo z konferencji prasowej!