Remis z ROW Rybnik i lekki niedosyt!

Remisem zakończył się ulewny mecz I ligi pomiędzy naszym seniorskim zespołem i ROW Rybnik. Z jednej strony cieszy jeden punkt, bo rywalki miały sytuacje, aby wygrać ten mecz, a z drugiej, w w ostatnich minutach to nasza drużyna grała lepiej. 

LUKS Sportowa Czwórka Radom - TS ROW Rybnik 1:1 (1:1)

Bramki: Rosińska 4 - Guzik 22

Czwórka: Wicik - Gołębiowska (80 Chmura), Zielińska, Szydło, Płóciennik, Bińkowska (26 Wołczyńska), Stefańska, Rosińska, Sobczak, Karoń (46 Mazurkiewicz), Dobrowolska.

Ten mecz świetnie zaczął się dla naszej drużyny. w 4 minucie Aleksandra Szydło egzekwowała rzut wolny. dośrodkowała piłkę na drugi słupek, Bińkowska głową podała w środek i Magda Rosińska jedynie wykończyła akcję.

Niestety od tego momentu to przyjezdne rządziły na boisku. Już w 6 minucie słupek uratował nasza drużynę od straty gola. W 22 minucie po rozegraniu rzutu rożnego zagapiły się nasze zawodniczki i było 1:1.

W 43 minucie Iza Wicik uratowała nasz zespół od straty gola. Wygrała pojedynek sam na sam z zawodniczką z Rybnika.

I chyba w dobrym momencie zakończyła się pierwsza połowa, bo bramka dla przyjezdnych wisiała w powietrzu.

Nasze zawodniczki przebudziły się na szczęście po przerwie. Coraz częściej gościły pod bramką ROW, ale brakowało dokładnego podania, mocnego strzału, brakowało akcji, gdzie można postawić przysłowiową kropkę nad "i". W końcówce meczu widać było więcej świeżości w poczynaniach naszych piłkarek i czekaliśmy na jedną zwycięską akcję, ale ostatecznie pojedynek zakończył się remisem. Z przebiegu meczu chyba jak najbardziej sprawiedliwym.

- Z perspektywy całego meczu trzeba punkt uszanować,ale pozostaje niedosyt bo w drugiej polowie powinniśmy przechylić szale na swoją korzyść. Znowu tracimy bramkę po stałym fragmencie gry - ubolewał trener Czwórki, Wojciech Pawłowski.

W następnej kolejce, 4 listopada, nasza drużyna zagra z Rekordem Bielsko Biała na wyjeździe.

Więcej o meczu wkrótce