Bez goli, bez wygranej, coraz mniejsze szanse

W meczu Ekstraligi kobiet, bramek nie było. Szkoda straty punktów, bo marzenia o utrzymaniu mocno się oddaliły.

LUKS Sportowa Czwórka Wosztyl.eu Radom - Mitech Żywiec 0:0

Czwórka: Snopczyńska - Szymczyk, Dobrowolska, Zielińska, Stasikowska (46 Golian), Płóciennik, Wąsik (46 Chrzanowska), Bińkowska, Stefańska (78 Sobczak), Tracz, Grzywna (89 Gołębiowska).

W potwornym upale musiały zmierzyć się między sobą obie ekipy. Dużo było walki w pierwszej połowie, ale z obu stron sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 29 minucie napastniczka Mitechu, znalazła się sam na sam z Anitą Snopczyńską. Nasza bramkarka ofiarnie rzuciła się pod nogi rywali i zgarnęła piłkę. Dla naszej drużyny nieśmiałe lekkie strzały oddały przed przerwą Julia Bińkowska i Angelika Grzywna, ale nie stanowiły one zagrożenia. W 45 minucie podczas dośrodkowania z rzutu rożnego zakotłowało się pod bramką "Góralek", ale w efekcie sędzina odgwizdała faul na bramkarce.

Już pierwsza akcja w drugiej połowie...mogła zakończyć się samobójczym trafieniem naszej zawodniczki, na szczęście piłka przeszła nad poprzeczką. Tempo gry z każdą minutą było coraz słabsze. Dziewczyny próbowały, ale to rywalki częściej zagrażały naszej bramce.
W 81 minucie po rozegraniu rzutu wolnego kolejny raz odważnie do piłki wyszła Snopczyńska i zapobiegła zagrożeniu. W 87 minucie kolejny raz Snopczyńska stała w dobrym miejscu, bo rywalka po dośrodkowaniu kopnęła w środek bramki. Do samego końca radomianki radomianki walczyły, ale ostatecznie zabrakło siły rażenia, groźnych sytuacji. Remis to nie jest niestety dobry wynik. Tym bardziej, że swój mecz wygrała ekipa AZS Wrocław.

Wkrótce więcej zdjęć i wideo z meczu