10 porażka w sezonie

10 porażka w sezonie

W ostatnim meczu rundy jesiennej piłkarki Hydrotrucku uległy w Bydgoszczy miejscowemu Sportisowi 1-2, prowadząc do przerwy 1-0 po bramce w 2 minucie Federicii Dallary. O ile pierwsza połowa była niezła w wykonaniu radomianek które mogły nawet prowadzić 2-0 bo zmierzającą do bramki piłkę z linii bramkowej wybiły gospodynie to niestety druga połowa była dużo słabsza co skrzętnie wykorzystały miejscowe strzelając dwie bramki. 

KKP SPORTIS BYDGOSZCZ - HYDROTRUCK RADOM  2 : 1 (0:1)

Piłkarki HydroTrucku Radom tej jesieni nie może zaliczyć do udanych. W 10 meczach, aż dziewięciokrotnie schodziła pokonana, tracąc przy tym 41 bramek (najwięcej w lidze). Nastroje przed przerwą w rozgrywkach mogłaby poprawić ewentualna wygrana z KKP Bydgoszcz, które również nie podbiło jak na razie ligi, gromadząc do tej pory 7 punktów. Przewaga bydgoszczanek nad radomiankami była taka, że strzeliły tylko dwie bramki więcej (9), za to straciły ich prawie o połowę mniej (22). Wygrana w Bydgoszczy pozwoliłaby zespołowi Wojciecha Pawłowskiego na zbliżenie się do najsłabszych rywalek, choć i tak zimę zakończą na ostatnim miejscu.
Pogoda nie rozpieszczała zawodniczek obu drużyn. Obfite opady śniegu w województwie kujawsko – pomorskim dosłownie zasypały murawę przy Bydgoskim Centrum Sportu, którego pracownicy od samego rana odśnieżali płytę boiska, aby to kończące rundę jesienną spotkanie mogło dojść do skutku.
Piłkarki HydroTrucku lepiej w to spotkanie wejść nie mogły. Już w 2. minucie lewą stroną pognała Federicka Dall’ara, włoszka zeszła do środka pola karnego i kopnęła na dłuższy słupek pokonując Piątek. Po dobrym początku radomianki nieco spuściły z tonu i inicjatywę przejęły bydgoszczanki, które postraszyły kilkukrotnie Anitę Snopczyńską. Tak było chociażby w 19. Minucie kiedy to piłka dośrodkowana przez Annę Bucholc zgarnęła śnieg z poprzeczki radomianek. Te były bliskie podwyższenia wyniku w 28. minucie. Mocno bite dośrodkowanie z 40 metrów w pole karne bydgoszczanek i tam w zamieszaniu piłkę z linii bramkowej wybiła jedna z zawodniczek gospodyń.
W 53. minucie blisko doprowadzenia do wyrównania była Weronika Helińska, która huknęła z 17 m. wprost w słupek. Po tej akcji ręką zagrywała zawodniczka HydroTrucku i KKP miał stały fragment gry z 18 m. Do piłki podeszła Karolina Majda i posyłając piłkę nad czteroosobowym murem, strzałem wprost w okienko wyrównał rezultat spotkania. W 81. minucie Aleksandra Stasiak dośrodkowała z lewej strony pola karnego do nabiegającej na piąty metr Karoliny Majdy i ta strzałem głową dała prowadzenie drużynie z Bydgoszczy. W końcówce blisko wyrównania była Orłowska, ale jej strzał z 12 m powędrowała obok słupka.
Dla zespołu z Radomia była to 10 porażka w tym sezonie i piąta na wyjeździe. Natomiast zespół z Bydgoszczy po raz pierwszy w sezonie zgarnął komplet punktów grając u siebie. Ta porażka znacznie oddaliła radomianki od pozostania w Ekstralidze. Dla KKP to cenne zwycięstwo, które znacząco przybliżyło je do pozostania na najwyższym poziomie rozgrywkom kobiet w kraju.

źródło: SportowyRadom

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości